Oto Pan i Władca Ciemności Hades!
Hades trafił do nas jako totalny dzikus, ale robi już postępy w swoim domu tyMMMczasowym.
Przy jedzeniu daje się już głaskać bez żadnego problemu, swobodnie poruszać się po mieszkaniu nawet wśród ludzi – o czym swego czasu można było pomarzyć. Ostatnimi czasy daje się nawet pogłaskać bez przekupstwa na jedzenie.
Trzeba mieć jednak świadomość, że nie jest to typowy, koci miziak. Raczej w domu stałym będzie podążał swoimi ścieżkami i współistniały ze swoimi opiekunami. Zapewne z biegiem miesięcy, przy odpowiednim podejściu, da się zrobić z niego miziaka, ale będzie to wymagało pracy i cierpliwości.
Ktoś gotowy doprowadzić nasz czarny charakter do normalności jako dom stały?
Ankieta przedadopcyjna